Forum www.amstaffy.fora.pl
Forum dla miłośników lub/i właścicieli psów bull,głównie Amstaffów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Fenix (7 lat)Gdynia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amstaffy.fora.pl Strona Główna -> Amstaffy w schroniskach dla zwierząt
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Staffikowa
Administrator



Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Staffikowo

PostWysłany: Czw 18:39, 05 Lut 2009    Temat postu: Fenix (7 lat)Gdynia

Pies trafił do gdyńskiego schroniska w stanie skrajnego wyczerpania. Wychudzony do granic możliwości, nie mogący ustać na nogach, z za ciasną kolczatką zdejmowaną pod narkozą i licznymi ranami od pogryzień, w których zbierała się ropa.
Bardzo długo walczyliśmy o jego życie. Antybiotyki, środki przeciwbólowe, kroplówki, codzienne zabiegi czyszczenia zainfekowanych ran. Udało się, pies staje na nogi.
Przybrał już na wadze, ma coraz więcej sił i energii, wita wszystkich merdając ogonkiem i dopominając się o spacer.

Fenix to starszy pies, który jak widać wiele już przeszedł, cudem uniknął śmierci, powoli dochodzi do siebie, ale niestety póki co nie ma żadnych perspektyw na lepsze życie, gdyż ludzie nie chcą adoptować starszych psów.

Fenix to anioł nie pies, wszystkie, bardzo bolesne zabiegi pielęgnacyjne, jak i lecznicze dawał sobie robić bez mrugnięcia okiem, leżał spokojnie bez kagańca, czekając cierpliwie jak skończymy. Zastrzyki, kroplówki nic nie było mu straszne, wszystko znosił cierpliwie i w spokoju. Fenix to pies ślepo zakochany w człowieku, cały czas prosi o choćby najmniejsze zainteresowanie ze strony człowieka, o głaskanie, przytulanie, mizianie... Na spacerach odżywa, chce skakać, biegać, zabawkami bawi się jak szczeniak.

Fenix nie wykazuje agresji w stosunku do innych zwierząt. Pies ideał, który w zamian za swoją bezwględna miłość i oddanie człowiekowi został potraktowany jak śmieć. Aż trudno uwierzyć, że po tym jaką krzywdę wyrządził mu człowiek, on nadal jest ślepo zapatrzony w ludzi.

Czy jego wiek przekreśli całe jego życie? Czy pies, który tyle lat wiernie służył człowiekowi, który przez człowieka musiał stoczyć walkę o własne życie, teraz spędzi resztę życia w schronisku?
Nie pozwól, by ten pies marnował się w schroniskowym boksie, daj mu szansę na nowe lepsze życie, daj mu dom i miłość do końca jego dni!

Zastrzegam sobie prawo do kontroli przed i po adopcyjnej, warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.

kontakt:

Kontakt w jego sprawie pod numerem 661-665-695 lub mailem: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amstaffy.fora.pl Strona Główna -> Amstaffy w schroniskach dla zwierząt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin